Tak, jak wyżej. Pod tytułem na filmwebie jest krótka notka z fabułą, która zdradza na czym polega główny zwrot akcji w filmie. Tak samo w sekcji "opis". Wydaje mi się, że ten zwrot akcji to główny atut scenariusza (a może i jedyny) i on tu właściwie robi robotę. Nie jest to mój zarzut wobec filmwebu, raczej spostrzeżenia, bo wrzucenie bohaterki do otchłani przez męża zostało też zaspoilerowane w trailerze. Miałem jednak to szczęście podejść do seansu w pełnej niewiedzy, nic wcześniej nie czytając i nie została mi odebrana sposobność na ten jeden kluczowy moment, gdy mogłem sobie powiedzieć pod nosem "o kurde, co tu się ?;!;:;!!" dlatego tak wysoka ocena z mojej strony (osoba, która oglądala ze mną film 10 minut wcześniej zapowiedziała, że zaraz się coś wydarzy i ona już wie co... ) Cała reszta to monotonia z powierzchownością w pierwszej fazie, a w późniejszym etapie miks Xeny Wojowniczki z Tomb Raiderem :)