PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644064}

Ewolucja planety małp

Dawn of the Planet of the Apes
7,0 88 947
ocen
7,0 10 1 88947
6,9 27
ocen krytyków
Ewolucja planety małp
powrót do forum filmu Ewolucja planety małp

Film niezły, szczególnie postacie "małp" (daleko im już do dzisiejszych szympansów czy goryli). Lubię klimaty postapokaliptyczne. Szkoda natomiast, że fabuła jest dość przewidywalna oraz rażą błędy w scenariuszu. Parę uwag odnośnie broni palnej.
1. Ludzie - skoro żyją już tylko resztki, a możliwości techniczne mają marne, to tym bardziej powinni strzec jak oka w głowie pozostałości po wysoko rozwiniętej cywilizacji. Tymczasem ogromny arsenał broni jest traktowany po macoszemu. Wygląda to tak jakby nawet dokładnie nie wiedzieli co tam jest, nie mówiąc już o jego odpowiednim pilnowaniu z uwzględnieniem restrykcji dostępu. Czyżby zakładali wieczny pokój, bo „źli” ludzie wymarli? Byle pijak może sobie tam pójść i postrzelać. A przecież kolonii przewodzi były żołnierz, prawdopodobnie oficer.
2. Ludzie mają do dyspozycji rozmaitą broń strzelecką, w tym całe naręcza karabinów szturmowych, a w nieznanym terenie jedyny facet potrafiący uruchomić hydroelektrownię samotnie włóczy się z rewolwerem. Czy obroniłby się nim chociażby przed nagłym atakiem niedźwiedzia? Nie mówiąc już o tym, że powinien założyć możliwość spotkania innych ludzi niekoniecznie przyjaźnie nastawionych.
3. Walka w mieście – tu już naprawdę słabo. Nie jestem specem wojskowości, ale tak na zdrowy, chłopski rozum – czy mając do dyspozycji taki magazyn broni (karabiny szturmowe i maszynowe, działa bezodrzutowe, granatniki, ręczne wyrzutnie rakiet, pojazdy opancerzone) i byłego oficera na czele, wiarygodnie wygląda organizacja obrony przy pomocy paru facetów z karabinami ustawionych w grupce na jednym balkoniku? Przecież wystarczyłoby ustawić kilka ckm-ów i reszta mogłaby się tylko przyglądać. Pomijam już jakieś bardziej zaawansowane formy, jak głębia pola obrony, organizacja punktów oporu, podział sektorów ostrzału, odwody itp. A tu walą na oślep bez ładu i składu z tego co mają pod ręką, jakby dopiero się obudzili. Pół biedy gdyby w kolonii faktycznie byli sami cywile, którzy się nigdy nie interesowali militariami. Ale przecież za przywódcę mają byłego żołnierza… Dla mnie to wyjątkowo słaby punkt w scenariuszu.
4. Szybkość z jaką „małpy” opanowały posługiwanie się bronią też jest co najmniej zastanawiająca. Nawet zakładając, że Koba trochę „potrenował” to trafienie kumpla pojedynczym strzałem „z biodra” z odległości co najmniej kilkunastu metrów łatwe nie jest. Niedowiarkom polecam wycieczkę na strzelnicę i przetestowanie takiego wyczynu, oczywiście na tarczy 
5. Taki drobiazg na koniec – gdyby Hernan Cortez czy Francisco Pizarro z taką bojaźnią podeszli do starcia z licznym, ale gorzej wyposażonym wrogiem, to Aztecy i Inkowie do dzisiaj mieliby swoje państwa. W filmie demonstracja siły „małp”, bądź co bądź tylko z dzidami w łapach, niemal powala na kolana przerażonych jankesów. Można by to zrozumieć, gdyby w zanadrzu mieli tylko bejsbole, ale nie gdy na zapleczu piętrzą się stosy skrzyń z rozmaitą bronią piechoty.
Co do przewidywalności scenariusza – skoro „na dzień dobry” przy spotkaniu „małp” z ludźmi pada trup, oczywistym było, że pokoju to tu nie będzie. Zarysowanie postaci też jasno wskazało, kto wywoła wojnę. Pozostała tylko kwestia kiedy.

ocenił(a) film na 7
Xapur

Sorry ale jakbyś się zabrał za ten film to chyba zamiast 7 dałbym max 3/10 ;)

No ale po kolei:
1. W Polsce też jest cywilizacja a nie każdy chodzi z bronią. A przecież każdy sie boi wojny z Rosją. No, dlaczego ludzie nie walą drzwiami i oknami na przeszkolenie żeby w razie co chronić dupę swoją i swojej rodziny? Po takiej apokalipsie może nawet amerykanie doszli do wniosku że w tej hermetycznej społeczności nie warto każdemu rozdawać broni bo mogłoby to doprowadzić do chaosu. Moim zdaniem byłoby to co najmniej niezasadne.
Co do Twoich sugestii o słabo bronionym aresanale to wg mnie nadinterpretujesz gdyż po pierwsze: mieszkańcy próbowali nawiązać kontakty z innymi skupiskami ludzi ale bezskutecznie. Widocznie nie było więc też zagrożenia że jakieś obce grupy ludzi ich napadną. Po drugie, jeśli oglądałeś to widziałeś że jakaś straż tam była. Niby wg Ciebie ilu tam wojskowych miało tam stać aby chronić arsenał? I przed kim? W filmie nie był pokazany dokładny układ tego miejsca więc zakładam że przedTwoimi "pijakami" spokojnie by wybronili arsenał. A że wcześniej nie wiedzieli też że małp jest tyle ile jest to też ochrona była taka jaka była. I dalej - po pierwszej pokojowej konfrontacji z małpami jednak od razu zaczęto przygotowywać się do potencjalnego zagrożenia. Ale wiem, znając fakty z filmu każdy, Ty i ja - wzielisbyśmy hołotę, dali im broń oraz wozy bojowe i naprzód na lęgowisko małp :) Wczuj się trochę w ten postapokaliptyczny klimat gdzie jednak jak widzisz nic nie jest pewne i społeczność nie jest jednomyślnym Star Trekowym Borgiem (co tez było ukazane) :)

2. Jak wyżej. Czy każdy mieszkaniec; rolnik, piekarz musi chodzić z karabinem szturmowym? Szli w lesie grupą, mieli broń myśliwską a koleś od hydrauliki pistolet do samoobrony. Jeszcze nie wiedzieli że spotakja zgraję inteligentnych małp. Z tekim arsenałem jaki mieli przed Twoimi niedzwiedziami i podobną zwierzyna spokojnie by sie obronili.

3. Staary, widze że mamy do czynienia z Napoleonem samoobrony :) Powinieneś być drugim Koziejem ;) Jak wyżej. Tam byli różni ludzie, nie każdy był pewnie przeszkolony bo i po co. Była scena w której prezes tej społeczności na szybko pokazuje jakiemuś młodzianowi jak się obsługuje broń co jak sądzę miał na szybko zobrazować to o czym piszę.

4. No tu okej. W swojej opinii też wspomniałem że rembo-małpa na koniu wyglądała groteskowo. Na ale to jest sci-fi. Jaki przedział czasowy byłby zadowalający aby małpa po jakichś bliżej nieokreślonych eksperymentach mogła się nauczyć posługiwać bronią? Faktem jest że tu zastosowano duzy skrót w scenariuszu aby przejść do walk ale jest to do przełknięcia bo to nie serial.

5. Powiedz to mieszkańcom bliskiego wschodu którzy przegrywają z kolesiami z ISIS którzy biegają z kałachami i nożami a za przeciwników mają samoloty i czołgi oraz wyższą technologię.
Zresztą nie ma co porównywać bo analogia średnia. A tez w finale nie jest powiedziane czy żołnierze którzy mają przybyć nie wykończą małp. Zakończenie otwarte.

Co do przewidywalności no jasna sprawa że w założeniu trzeba było pokazac w takim filmie konflikt :D Chyba nikt nie spodziewał się romansu czy 2 godzinnej rozprawy na tematy religijne XD

Moim zdaniem powinieneś jeszcze raz ten film obejrzeć :)

ocenił(a) film na 7
_MAX_

ad. 1 Racja po stronie autora topicu. Nie zgodzę się na analogię sytuacji Polski z Rosją. Dobrze wiemy, że tutaj o wyniku wojny zdecydowałyby nie AK47 i pistolety, tylko bronie o masowej sile rażenia. W sytuacji przedstawionej w scenariuszu jest zgoła odmiennie. Jest dostęp do sensownego arsenału i jest to kompletnie niewykorzystane.

ad. 2 kwestia uznania czy wystarczyłoby na niedźwiedzia, czy nie :) Myślę, że jednak mógł i powinien być lepiej wyposażony mając taką możliwość.

ad. 3 Żyjąc w takim zagrożeniu i mając dostęp do takiego arsenału logicznym byłoby, żeby chociaż został stworzony sensowny oddział przeszkolony w pełni z korzystania z takiej broni.

ad. 4 Małpy były bardzo wysoko rozwinięte. Przeskok jaki poczyniły z czasów bycia zwykłymi małpami do etapu, w którym toczy się akcja w Ewolucji pozwala na wnioski, że ich nauka i ewolucja przebiegała w nieporównywalnie szybszym stopniu niż ludzka.

ad. 5 W Wietnamie to chyba Amerykanie byli lepiej wyposażeni. Jak się skończyło?

Co do zakończenia: Jak mogło być nieprzewidywalne? To przecież kontynuacja całej sagi, w dodatku oparta o książkę ;]

ocenił(a) film na 8
Xapur

To jest film na wakacje, nie doszukuj się logiki. Tutaj scenariusze pełne są niewyobrażalnych dziur. Logikę zastępuje się akcja kosztem wszelkim prawom fizyki. Film ma sprawić przyjemność, inaczej nigdy nie zobaczyłbyś tej efektownej bitwy, bo ludzie w rzeczywistości zgromadziliby wokół siebie cały sprzęt, a małpy dostały taki łomot, że szkoda gadać. Poza tym w filmie małpy nie mogą przegrać, co wie każdy widz przed seansem.

ocenił(a) film na 8
Xapur

Ogólnie tematem filmu nie było to jak ludzie będą się bronić przed małpami i jak te małpy nauczyły się strzelać. To braki, które pozwalają popchnąć fabułę tak a nie inaczej żeby przekazać to co ma przekazać. Bardziej chodzi o treść :)

ocenił(a) film na 3
piotr0302

Zgadzam się z oczywistymi uwagami Xapura. Nie lubię gdy reżyser robi ze mnie debila. Tak samo śmiałem się głośno jak widziałem zbyt przesadny szczęśliwy potok wydarzeń. np.: uciekająca rodzinka przed rozwścieczonymi małpami, zupełnie przypadkiem natrafia na rannego Cezara w lesie, który jeszcze na dodatek żyje. Później, również przypadkiem, wjeżdżając do ogromnego miasta San Francisco natrafiają na ulicę i dom, gdzie kiedyś mieszkał Cezar.

ocenił(a) film na 8
haczyj

Bo takie są filmy. Film to nie rzeczywistość, że wychodząc z domu, mając potrzebę odszukania pracy, nagle ktoś daje ci teczkę pełną pieniędzy, którą trwonisz na zakupach, a kolejno masz potyczkę z mafią, przed którą musisz uciekać. To jest fabuła, a jak irytują cię przypadki w filmach to obejrzyj indiana jones.

ocenił(a) film na 7
haczyj

Wiem, że twój koment jest sprzed 2 lat, ale odniosę się do niego (choć pewnie szczegółów już nie pamiętasz). Jeżeli chodzi o uciekającą rodzinę... to samo było w filmach typu Władca Pierścieni, Gra O Tron i kilku innych..
To, że natrafia na Cezara to fakt... troszkę ciekawe. ;) Tym bardziej, że spadł on u nich w osadzie, a nie sądzę, że chcieliby się tam cofać w drodze do aut.
"przypadkiem, wjeżdżając do ogromnego miasta San Francisco natrafiają na ulicę i dom, gdzie kiedyś mieszkał Cezar." - tutaj chyba zapomniałeś o czymś... Cezar ich kierował będąc w aucie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
Xapur

Pominąłeś ilość małp. Minęło 10 lat. Z około 100 w pierwszej części zrobiło się grubo ponad tysiąc. Nawet zakładając, że wszystkie byłyby samicami i nie umierały by z chorób, zimna, itd. to musiały by rodzić co roku jedno młode. W rzeczywistości potrzeba by
(w idealnych warunkach) 50-100 lat.
Dodam jeszcze, że trafiły do lasu w obcym dla nich klimacie. Musiały by nauczyć się zdobywać jedzenie, co jest jadalne a co nie. Tak duża populacja nie mogłaby przebywać w jednym miejscu. W filmie widzimy jak polują, ale po pewnym czasie zwierzyny po prostu by zabrakło dla tak dużej grupy.

ocenił(a) film na 7
mateusz85mmk

W filmie było pokazane, że nie tylko jedzą to co upolują, ale też i owocami (choćby scena, gdzie Koba mówi do innego szympansa, żeby nie wspominał Cezarowi, że ludzie mają broń).

ocenił(a) film na 5
Xapur

Mnie zastanawia fakt, że nikt nie zauważa, że dwóch kolesi zginęło na strzelnicy... Wszyscy świetnie się bawią przy muzyce [o uruchomieniu elektrowni wodnej]. Wydaje mi się, że w takiej zamkniętej kolonii, w takich okolicznościach każde zniknięcie i pojawienie się nowej osoby, byłoby zaraz zauważone...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
Xapur

po przejęciu wozu opancerzonego zwątpiłem... No super... szturmuję wroga w otwartym wozie, ehhh

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Xapur

Zapomniałeś że to były małpy po licznych eksperymentach laboratoryjnych, które wszystkiego uczyły się bardzo szybko od ludzi stąd pokazali jak Kobe przygląda się strzelcom jak samym wzrokiem szybko opanowuje obsługę karabinu, celność można śmiało pod to podciągnąć...

Xapur


wypracowanie gimbusa pt. 'ten film jest be', czyli pierdoły spod stodoły.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones