Przecież ten aktor zupełnie do tej roli nie pasował. Przez cały czas zgrywał głupa a Barney taki nie był, tutaj Fred był raczej mądrzejszy a przecież w bajce (nie tylko) wiadomo było, że jest na odwrót.
podzielam opinię, że Baldwin fajnie to zagrał, ale też zgadzam się, że jest to wolna interpretacja pierwowzoru - oprócz głosu z kreskówki (w polskim dubbingu - pasowałby do podkładania głosu w tym filmie Barneyowi) niewiele Barneya z kreskówki upodabnia do tego granego przez Baldwina. Barney w kreskówce jest stonowany (może nawet zimny) i mądry, a Baldwin sprawia wrażenie przygłupa, który ma przebłyski w myśleniu.
Co do odtwórcy roli Barney'a nie mam zdania jednak stwierdzić muszę, że jak na moje oko to Fred jest takim samym kretynem co w kreskówce. ;)
Barney to mięczak, ale nie był jakoś wybitnie głupi. Za to popisy głupoty Freda można oglądać niemal na każdym kroku.