Fakt, choć momentami trochę widać tekturowość, to jednak pod względem wizualnym bardzo ciekawy film (do którego z przyjemnością można wracać) i co bardzo ważne ma fajny, średniowieczny klimat. Trochę tylko słaba kolorystyka kłuła w oczy (widać, że w początkach lat 60 niezbyt jeszcze w Polsce radzono sobie z taśma barwną, którą w dodatku ciężko jeszcze było nabyć).