Najfajniejszy film z serii. Nie ma nazistów, nie ma sowietów, jest przygoda, dużo dobrej zabawy, humoru. W 11 minucie filmu pojawia się scena na której widać bar CLUB OBI WAN. Oglądałem ten film wielokrotnie a dopiero dostrzegłem to nawiązanie do Gwiezdnych Wojen dziś. W pierwszej części też jest nawiązanie do Gwiezdnych Wojen. Nie wiem czy w kolejnych dwóch też były. Muszę poszukać.