Ten badziew taki glupi ze az smieszny i jak mozna takie cos krecic. Dziadostwo jakich malo i moj najgorszy film jaki widzialem.

Jak w temacie.

Dla fanów tego typu filmow pozycja obowiazkowa,jezeli ktos ma w swojej kolekcji noc
kurczecych truchel,martwice mozgu,lubi horrory klasy b,zamiezony kicz i nie przeszkadzaja
mu krew,kał i sperma,bedzie zadowolony. historie moze nie porywaja ale ten film ma taki
byc. dla mnie 9/10:)

Ten film jest tak popieprzony, że aż zabawny

Film cudownie porypany. Trafiłam na niego przypadkiem i teraz marzy mi sie seans z nim z projektora na świezym powietrzu ze znajomymi. Jak ktoś ma możliwość to polecam zobaczyć go po raz pierwszy w taki sposób :)

Powiem szczerze, dawno się tak nie ubawiłem na żadnej horrorowej komedii! Chillerama to zgrabne połączenie tych gatunków w formie trzech różnych nowel filmowych zespojonych fabularnie czwartą. Całość opływa w oparach kiczu, tandety, absurdu no i... krwi :) Mamy tu prawdziwy miszmasz schematów, jest więc nietypowy...

Brzmi nieźle? I nieźle jest. W prawdzie te pastisze klasyków kina grozy są coraz mniej zabawne to jednak tu wyszło to całkiem dobrze, dlatego uważam że fani tego typu rozrywki powinni być usatysfakcjonowani. Ja czułem lekki niedosyt, bo uważam że twórcy mogli się bardziej wysilić ale, ok- nie wymagajmy cudów. Pierwsza...

ciekawy, nieprawdopodobny i smieszny, ogien xd

Prześmieszna antologia czterech noweli filmowych, przesyconych, zamierzonym kiczem do potęgi.
Czego tu nie ma np.pierwsza opowiada o morderczym plemniku wielkości Godzilli i jest
pastiszem klasycznych monster movies. Film zaczyna się wyśmienicie ale niestety im dalej tym
słabiej, druga i trzecia opowiastka są już...

czyli trzecia nowelka - wymiata :)

"Chillerama" będzie dostępna na DVD i Blu-ray od 29 listopada.

Chwilami zabawne, ale humor jednak zbyt niskich lotów, po pewnym czasie film zaczyna męczyć. Nie żałuję dwóch spędzonych przed ekranem godzin, wiem jednak, że film wywietrzeje mi z głowy ekspresowo. Całkiem fajne, ale na raz.

Chyba wszystko mówi samo za siebie. Za pierwszą historię - 6, drugą - 3, trzecią - 5 i ostatnią - 9. W sumie 6 dla całości. Nic więcej na ten temat. Dla fana takiego kina i tak obowiązek więc się nie rozpisuję.

O czym to ma właściwie być?

No mi akurat nie przypadł du gustu. Może ze względu na rodzaj humoru (może niektóre scenki były i śmieszne , ale były to wyjątki) i te nieco zbyt wulgarne scenki sexoerotyczne.
Miejscami po prostu brzydził.
Gdyby nie filmik "The Diary of Anne Frankenstein" to na pewno 4 bym nie dał.

Wahałem się przez chwilę jaką ocenę dać, czy 1 czy 2. Ostatecznie dam nawet 2.
Film to jakiś żart, niesmaczny, nieśmieszny, niestraszny, nieinteresujący. Przyznam szczerze, że tej opowieści o niedźwiedziołaku nawet nie obejrzałem, bo nienawidzę śpiewania w filmach. Za to przyznaję ten 1 punkt więcej, bo skoro nie...

...a to wszystko w kinie samochodowym opanowanym przez zombie.

Miało być super, ale coś poszło nie tak. Uwielbiam horroro-komedie i antologie grozy, ale tutaj wyszło zbyt niesmacznie. Za dużo kupy, spermy, i ru*ani w d*pę. Fuuuj.

"Wadzilla" - to było całkiem zabwane, śmeisznie zrobione w stylu starych filmów...

Trochę się zawiodłem tym filmem. Tutaj można poczytać trochę więcej o nim ruchome-
obrazki blogspot