Film jest rzeczywiście dobry, ale mimo,że jestem fanem legendy o królu Arturze nie odleciałem na 3 godziny. Rzeczywiście kostumy są dobrze wykonane i aktorzy bardzo dobrze dobrani.
Ale historia nie jest wcale opowiedziana tak dobrze jak mogłaby być.Scenarzyści znacznie skrócili powieśc,ale to musieli zrobić :o) Szkoda tylko,ze czasem skupiali isę na mało znaczących epizodach, zapominając o głównym wątku.
Ale film oczywiscie nalezy do jedenych z lepszych ekranizacji tej legendy.Również mi isę podobał :o)
Dla tych,których porwał i zaciekawił polecam dwie ksiazki -
"Młgy Avalonu" - Marion Zimmer Bradley,
"Prawdziwa histroia Morgan Le Fay i rycerzy Okrągłego Stołu" - Krystyny Kwiatkowskiej.
Obie opowiadaja historię z punktu widzenia Morganny i obie są również dobre,a nawet lepsze niż film :o)