Jak jest świetna to chyba nic dziwnego, że puszczają. Moim zdaniem idealnie się wpisała w akcje filmu.
Widział ktos teledysk? Chłopaki zainstalowali się ze wszystkimi instrumentami w celi, a do tego urywki z filmu np scena z klubu. Dobrze to wszystko ze sobą współgra!
Mrozu jest w ogóle bardzo ciekaeym artystą na polskiej scenie muzyczniej. Bo jak nie my to kto, też by się dobrze spawdziło do tego filmu, pasując kontekstowo ;)
Faktycznie dobór artysty do filmu jak najbardziej trafny. Pomimo tego że w filmie dużo uwagi skupia się na trójce starszych bokaterów to Józef Pawłowski gra głowną postać, więc młodzieżowy nastrój jak najbardziej wskazany :P
W radio leci bardzo często i szybko wpada w ucho, a to jest chyba wyznacznik dobrej piosenki. Skoro promuje film to znaczy, że to był dobry wybór bo za piosenką przyjdą widzowie.
Poza tym tekst fajnie pasuje do całości filmu. Muzyka to jednak ważny aspekt w produkcji.
Ja jestem fanem Mroza i raczej zawsze lubię jego kawałki. Natomiat ta piosenka filmowa, jest na tyle uniwersalna, że podoba się ludziom którzy nie znają dobrze jego kariery. Film sam w sobie trzyma w napięciu i można się posmiać.
Non stop słyszę ją w radiu, jest tak chwytliwa, że nie mogę jej wyrzucić z głowy. :)