Uwielbiam ten film,za każdym razem gdy Henryk Pączek śpiewa umówiłem się z nią na dziewiątą to ogarnia mnie nostalgia.
Jest to doskonała komedia omyłek,jakich brak w dzisiejszej kinematografii polskiej.
Scena powrotu na rauszu z kurą jest obłędna.
Widziałam ten film tyle razy a i tak zawsze śmieje się jak opętana i czasami się wzruszę.
Eugeniusz był cudownym aktorem,który będzie żył dłużej niż my wszyscy uwieczniony na filmowych taśmach.
Mam tylko nadzieję że moje pokolenie i młodsze nie dopuści do tego by dziedzictwo naszego polskiego kina poszło w odstawkę.
Tylko sprostuję, że to była gęś, a nie kura ;-)
A Piętro Wyżej jest rzeczywiście cudowne. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że staram się rozgłaszać wśród znajomych o polskim kinie przedwojennym, a nawet ich zmuszam do oglądania Boda, Żabczyńskiego, Dymszę i innych :-)
Ornitolog ze mnie nie będzie :P
Cenię całą wymienioną trójcę,jednak numerem jeden zawsze będzie dla mnie Bodo,szkoda że obecnie w kinie nie mamy takich postaci...
oglądając Bodo nie mogę nigdy zapomnieć jak skończył.........mam ochotę płakać i wyklinać na komunistów, wymordowali nam najwspanialszych ludzi - aktorów, akowców....ale to nie mniejsce na takie dyskusje, po prostu chciałam zaznaczyć, jak bardzo boli mnie oglądanie Bodo na ekranie, chociaż naprawdę wolałabym aby było zupełnie innaczej.
tak,to przykre :(((
jednak kiedy patrzę na niego nie myślę o tym tylko pozostaje pod wpływem jego uroku i czuję do niego niepohamowaną sympatię...
zazdroszczę, też chciałabym oglądać filmy z Bodo i nie myśleć o tym, co stało się z nim podczas wojny :(
Protazy i Damazy widząc ludzi z bródką krzyczą "biber"(przynajmniej ja tak słyszę :d).Może mi ktoś pomóc i powiedzieć co to znaczy?
nie o to chodzi. To była gra
Kto pierwszy zauważy obywatela z brodą i krzyknie "Biber" wygrywa
1 pkt jeżeli broda czarna
2 jeżeli siwa
a jeśli na rowerze, to dodatkowo 3 pkt za rower
a jak ktoś dotknie bródki to 2 pkt ekstra :D