Jej gra aktorska w Breaking bad jest niedościgniona, jestem pod wielkim wrażeniem! Każdy nerwowy tik, drgnienie mięśni, gest, mowa ciała, wszystko współpracowało ze
sobą w naturalny sposób. Wystarczy popatrzec na oceny: ludzie kojarzą jej z postacią, której nie darzą sympatią i oceniają nisko, z czego wnioskuję, że oddała charakter w
stu procentach :) Brawa
Szczerze?
To w tym serialu każda rola jest perfekcyjnie zagrana >
Począwszy od Waltera
skończywszy na tych dwóch kolegach Jessiego
może poza Gusem, który momentami był zbyt przerysowany, na myśli mam interpretację aktora swojej postaci.
Ale mega irytującą miała rolę. To samo Skyler po tym jak się dowiedziała. A z początku tak mnie robiła ;D
Zgadzam się. To, że postać jest irytująca, nie znaczy, że jest słabo zagrana. Ba, jeżeli jakaś postać nas denerwuje (działa na nas), to tym bardziej oznacza, że jest dobrze odegrana.