osobowość i wnętrze - nieporównywalny z takimi tuzami kina jak np. brando, dean, de niro, al pacino etc. którzy mieli wręcz własną filozofię gry aktorskiej....
osobiście mam do niego dość ambiwalentny stosunek - w Papillonie zagrał genialnie inne role no może poza Nevada smith nie zrobiły na mnie wiekszego wrażenia
Pozdrawiam
Piotr Morawski (FB: 'Piotruś Morwa')
gdzie o tym słyszałeś??
po co Ci jego osobowość i wnętrze skoro w filmie i tak tego nie dostrzegasz??
jakie filmy z McQueen'em jeszcze widziałeś??
Spójrz może na oceny Jego filmów. Nie jest przypadkiem, że są one wysoko nagradzane. Miał to coś, co powodowało, że z przyjemnością oglądało się filmy.
macie ten problem ze nie rozumiecie o co autorowi chodzilo. on mowi o jego osobie POZA filmem a wy twardo ze swietny aktor. wyluzujcie juz.
malo mnie obchodzi jego osobowosc,aktor genialny i to sie liczy...umial sie wcieli w kazda postac,byl niezwykle plastyczny...
Genialny aktor, ale rzeczywiście gdzieś czasem dało się wyczytać, że nie był zbyt miły, szczególnie dla kobiet. Potrafił przyłożyć...
Na szczęście dla nas liczy się film, a w filmach był po prostu wspaniały, miał naprawdę wielką charyzmę.
McQueen nie był ćwokiem, ani nie miał ubogiej osobowości. Był po prostu człowiekiem, którego nie obchodziło np. co swędzi czyjegoś wujka. I po co miałby tworzyć własną filozofię gry aktorskiej? Są setki znakomitych aktorów, którzy np. nie są perfekcjonistami jak De Niro czy Pacino i poza planem nie starają przez cały czas wczuć się w rolę. Jakby ktoś powiedział, że aktor nie może jeździć szybkimi samochodami, pić, palić czy robić cokolwiek innego. To jest tylko zawód i liczy się to jak dana osoba wypada na ekranie (lub na scenie), a pod tym względem McQueen należał do ścisłej czołówki.