Obejrzałam, ile jest już do obejrzenia (do 4 odcinka 2 sezonu) i mam poczucie, że ten serial to festiwal niedojrzałości, niestabilności, nielojalności, krzywdzenia licznych pobocznych "bohaterów", chlania na umór i seksu z kim popadnie. Wszystko pod płaszczykiem otwartości i fajności. Jedyne, co mi się podoba, to nietuzinkowa uroda Natalii. A Maja przypomina mi Amy Adams. To tyle, dziękuję.
O, taaak. Mam identyczne wrażenie po obejrzeniu pierwszego tylko sezonu. Od siebie dodam jeszcze, że bawią mnie komentarze i głosy mówiące, jak wielkim objawieniem jest ten serial dla osób LGBT+ i jak pozytywnie je ukazuje. Uważam, że jest zupełnie inaczej, powiela on raczej krzywdzące stereotypy na ich temat. Co mam na myśli? Otóż:
1. Łagodnie rzecz ujmując, brak skłonności do wierności.
2. Bez chłopa to nie robota (znowu nie będąc zbyt dosadną) i w damsko-damskim związku w końcu któraś strona zrobi hetero-skok w bok.
3. Tym razem może już nie do końca dotycząca osób LGBT+ (choć jednak trochę), klisza kończącego się w łóżku suto zakrapianego damskiego wieczoru.
Ale bzdury. Pokazane jest zwyczajne życie. Dzieje się wszystko to samo co w świecie osób hetero. Pisanie o przedstawianiu osób LGBTQ w dobrym świetle to dopiero hit. Ludzie mają takie same potrzeby i pragnienia, nieważne jakiej są orientacji. Czy tak samo komentujesz filmy z fabułąhetero? Czy tylko osoby LGBTQ muszą coś udowadniać, być miłe, wierne i w ogóle nie ranić uczuć osób hetero? Ludzie. Niedojrzałe to są Wasze komentarze. I obłudne.
To taka polska wariacja na temat Normal People, tylko o wiele mniej w niej głębi. To historia niedojrzałych, młodych studentek, które uwikłały się w toksyczną relację i nie potrafią jej zakończyć. Jedna z nich jest lesbijką, która nie dojrzała do poważnego związku, dlatego ciągle wraca do swojej heteroseksualnej byłej dziewczyny, bo tak jest prościej - może żyć z nią chwilą, upijać się, uprawiać niezobowiązujący seks, ale nie będzie zmuszana do wzięcia razem kredytu. Druga z nich jest raczej hetero, ale jeden jedyny raz zakochała się w kobiecie i nie potrafi o niej zapomnieć i pójść dalej. To opowieść o relacji z góry skazanej na porażkę. Jej finał będzie wtedy, gdy obie bohaterki w końcu przejmą kontrolę nad własnym życiem, wkroczą w świat dorosłych i zaczną podejmować decyzje.
Z perspektywy osoby, która czasy studenckie ma już dawno za sobą, ciężko się to ogląda i wraca do tych młodzieńczych, zalanych tanim alkoholem, emocji :)
Mi się wydaje, ze Majka nie jest hetero tylko bi i sama do końca nie wie czego chce od życia a Natalia została przez nią po prostu skrzywdzona i jeśli się głębiej temu przyjrzymy to nie może zostawić przeszłości za sobą chociaż trochę próbowała. Niestety uczucia, które Natalia żywi do Majki i fakt, ze poczuła się przez nią wiele razy skrzywdzona czy nawet wykorzystana sprawia, ze ich relacja jest bardzo toksyczna. Pomimo wielu sytuacji żadna z nich nie jest jeszcze na tyle dojrzała emocjonalnie żeby zostawić tą relacje za sobą i ciagle próbują to jakoś poukładać. Ciężka relacja i brak prostego rozwiązania. Polecam spojrzeć na te wszystkie wątki trochę dokładniej niż jak na zwykły niedojrzały związek na studiach, bo takie sytuacje dzieją się na co dzień między ludźmi w rożnym wieku. Seksualność bohaterek nie do końca gra tu ważną role, chociaż jeśli spojrzeć z punktu widzenia osoby nieheteronormatywnej, możemy dołączyć do tego delikatną obawę o brak możliwości nawiązania równie głębokiej i uczuciowej relacji z drugą osobą. Wiele osób obawia się otwartego życia w społeczeństwie jako osoba LGBT. Każdy ma inne obawy i każdy inaczej radzi sobie z pokonaniem swoich leków i ciężkich sytuacji. Bohaterki serialu robią to na swój sposób, jak każdy inny człowiek. Pamietajmy żeby nie oceniać zachowań innych osób jeśli nie chodziliśmy w ich butach, nasze wybory i zachowania mogą tez być niezrozumiałe dla wielu innych osób. To tyle z mojej opinii, serial bardzo dobry, świetna gra aktorska i piękne pokazanie emocji poprzez gesty niewerbalne.
Jako ojciec jestem przerażony. Ten film definiuje to, jakiej córki nie chcę. I nie chodzi o homoseksualizm. Chodzi o niestabilność, poczucie wartości, życiowy chaos, dążenie do bezwartościowej przyjemności, brak priorytetów. Przerażające!
Ale pleciesz. Nie każda historia miłosna kończy się happyendem, a przejście przez "życiowy chaos" kształtuje nas jako ludzi. Bycie młodym i beznadziejnie zakochanym ma swoje przywileje i przywary, a takie ich piętnowanie maluje mi obraz osoby, która nigdy w życiu nie przeżyła takich emocji. Jako ojciec życzę swoim dzieciom, żeby posmakowały na swojej drodze do szczęścia zarówno beczki miodu w postaci "bezwartościowej" przyjemności, jak i łyżeczki dziegciu (meandry poczucia własnej wartości).
racja bo każda kobieta powinna dążyć do celów,rozwijać swe pasje,dbać o prawdziwą miłość a nie bawić sie w kotka i myszkę
Jak bardzo błądzicie, ten serial jest prosty w odbiorze i nie ma co się w nim doszukiwać drugiego dna. Jest to serial o prawdziwej miłości dwóch kobiet do siebie, pokazany bardzo prawdziwie i naturalnie
Jeśli dla Ciebie jest to "prawdziwa miłość" oraz serial pokazuje prawdę i naturalność, to tylko świadczy o tym czym aktualnie dla Ciebie jest miłość, oraz czym jest dla Ciebie prawda pokazanego serialowo świata. Nic poza tym. Natomiast dla mnie serial pokazuje patologię pod płaszczykiem romantycznej miłości, która de facto prawdziwą miłością nie jest. Dla osób które są w związkach kilkadziesiąt lat, przeżyły śmierć lub chorobę małżonka/dzieci, dołki finansowe oraz problemy rodzinne, to prawdziwa miłość będzie decyzją wzięcia odpowiedzialności za swoje decyzje wobec drugiego człowieka na całe życie, a nie emocjonalny rollercoaster na krótki czas.
Są różne rodzaje "prawdziwej" miłości, ja w życiu zaznałem zarówno i takiej z serialu, jak i takiej o której piszesz. Dobrze czasem wrócić wspomnieniami do tej burzliwej, niestabilnej, na chwilę. I tyle. Z tym, że nigdy w życiu nie nazwałbym jej "patologią". Smutne, jeśli dla Ciebie wyznacznikiem prawdziwej miłości jest wspólne wzięcie kredytu we frankach na 30 lat :/
"Na chwilę, burzliwa i niestabilna" to po prostu porywy emocjonalne, które dzisiejszy świat i popkultura nazywa miłością. Właśnie tym różni się miłość od niemiłości, że miłość nie kończy się wraz z burzliwością i nie jest związana tylko z emocjami. Dlatego z samego stwierdzenia "na chwilę" wynika, że nie jest to miłość. To co widzimy w serialu pod którym toczy się dyskusja, w zachowaniu bohaterek, oraz ich zagubieniu, to obserwujemy ich prawo do szukania miłości na swoją miarę i na swoje aktualne możliwości. Natomiast to o czym jest serial, to nie jest to serial o miłości, ale serial o pragnieniu miłości i szukanie jej w miejscach, osobach i sytuacjach które nie pomagają miłości prawdziwej odnaleźć. P.s. Polecam raz jeszcze przeczytanie mojego ostatniego zdania, bo interpretacja o kredytach jest zupełnie nietrafiona.
I sezon był o wiele lepszy a 2 nic nie wnosi nowego żadnej świeżości ani nic a 3 jest dostępny online i będzie to samo co w 2?
Obejrzyj i sama oceń, a nie ludzi się tu pytasz, gdzie każdy ma inny gust. W dodatku tu na portalu najwięcej mają do powiedzenia osoby, które z góry więdzą, że serial im się nie spodoba chociażby przez temat. To tylko 10 minutowe odcinki, a nie godzinne. Mi się na przykład drugi podobał tak samo. trzeciego są dopiero 2 odcinki, więc też trudno ocenić. Mogliby rozwinąć choć trochę wątki innych bohaterów, bo póki co nadal najważniejsze są dziewczyny.
Serial o niczym dwóch lesbach, a dajesz mu ocenę 9/10? Masz chyba rozdwojenie jaźni. Od samego początku było wiadomo, że będzie o dwóch lesbijkach, więc po co oglądasz, skoro Ci to nie pasuje? Jak na nudę to 7/10 jest całkiem wysoką oceną.
Seson 1 byl ok a od 2 wieje nuda i nic nowego sie nie dzieje bo raz sa lesbijkami raz jedna idzie do lozka z facetem czy chleja na umor
Nie ma czegos takiego jak raz jest lesbijką, a potem idzie z facetem do łóżka. Istnieje więcej orientacji seksualnych niż hetero i homoseksualizm. Majka jest biseksualna.
Jestem po 4 odc 3 sezonu i moim zdaniem póki co jest lepszy od 2, ale ja nie patrzę na bohaterki jak na "lesby ktore nie wiedza czego chca".
Kazdy ma inny gust i moze oceniac serial jak chce a brakuje nuty tajemniczosci jakis kryminalnych watkow itd
Nuta tajemniczości i wątki kryminale to w kryminalnym filmie. To jest dramat obyczajowy, więc nie oczekuj od tego gatunku żeby był czym innym. Jasne, że może oceniać serial jak chce tylko, że dałaś dwie skrajnie inne oceny, Serial albo jest rewelacyjny (9/10) albo jest o niczym.
To po co nadal oglądasz? Nudzi Ci się? Oglądasz serial według Ciebie o patologii i jeszcze się tym chwalisz w internecie XD Śmieszne te trolle internatowe,
a w 4 sezonie jedna będzie w ciąży i jak to podobne że niby lesbijki a jedna z nich jest biseksulana?
Tak jasne, bo wy wszyscy macie takie super poukładane życia i podejmujecie tylko mądre i racjonalne decyzje. G**no prawda. Wszyscy jesteśmy idiotkami i sami pchamy się w poj***e relacje z miłości. I jak mawia Okuniewska "Niech każdy idiotkuje jak chce i z kim chce". Ament ludziska!