Dno.. Do książki "Planeta małp" chyba Pierre Boulle (napisał także powieść, która posłużyła do filmu "Most na rzece Kwai", której mądry i ironiczny tekst został całkowicie zaprzepaszczony). Ten remake, to popłuczyny po "planecie małp" z przełomu lat 60/70 XX w. Tamte filmy jako tako się trzymały. Ta "ekranizacja" to nieporozumienie, dno i żenada. Polecam książkę (wyjątkowa!) - odradzam tą ekranizację. Obsada gwiazdorska niczego nie ratuje - jest tylko ozdobnikiem. Żałosne.